Dawne budynki koszarowe (dla pracowników przymusowych). "Przetrzymywano tutaj cywilów polskich, sowieckich oraz deportowanych Belgów i Francuzów." ŁGP Dziś budynek szpitala psychiatrycznego.
Nie, nie, budynek od jakiegoś czasu stał pusty i dla tego jestem bardziej zły niż oniemiały, bo myślę, że to jakieś k***y podpaliły to dla zabawy, tak jak kościół w Zatoniu. Blok był sprawny, tylko że pusty. Miał nowy dach... Katastrofa... Na razie mam prawdziwy najazd chorych ale jak znajdę chwilę, to pojadę tam z aparatem.